Jeśli zastanawialiście się kiedyś, jak się zakłada pasiekę, skąd się bierze pierwsze pszczele rodziny do nowych uli, to właśnie dziś odpowiemy na te pytania.
Pszczelarstwo staje się coraz bardziej popularne, można nawet powiedzieć, że modne. W mediach stosunkowo dużo uwagi poświęca się owadom zapylającym, w tym pszczołom. Dzięki temu społeczna świadomość ważnej roli, jaką pełnią te owady w naszym ekosystemie, wzrasta. Bardzo wielu ludzi już wie, że bez owadów zapylających, świat jaki obecnie znamy, by nie istniał. Niektórzy sami starają się zrobić coś dobrego, aby wspierać zapylacze. Sadzą i sieją rośliny miododajne w swoim otoczeniu. Niektórzy natomiast, mający dość zapału oraz warunki, myślą nawet o założeniu własnej mini pasieki.
Oczywiście taka decyzja musi być przemyślana, a za nią powinna iść intensywna nauka, jak właściwie opiekować się pszczołami. Są to żywe stworzenia, wymagające wiedzy, cierpliwości i wytrwałości. Nigdy nie powinniśmy się decydować na założenie własnej pasieki z myślą, że pszczoły sobie poradzą same, zaspokajając swój chwilowy kaprys lub zapał. Pasieka to duża odpowiedzialność.
Skąd bierze się natomiast pszczoły do pasieki? Jak robią to osoby dopiero zaczynające pszczelarską pasję, a jak działają profesjonalni pszczelarze? Otóż metod na założenie pasieki jest kilka.
Skąd wziąć pszczoły?
Najpowszechniejsze jest kupienie tzw. odkładów. Są to małe rodziny pszczele, na które składa się zwykle pięć ramek z pszczołami, w różnych fazach rozwoju. Są to pszczoły dorosłe, larwy oraz młoda pszczela matka, składająca jajeczka. Takie odkłady można kupić u profesjonalnych hodowców pszczół, wybierając dowolną rasę (np. kraińska, kaukaska, włoska) a nawet linię hodowlaną. Pozwala nam to uzyskać konkretne cechy pszczół, które sprawdzą się najlepiej w okolicy, w której zamierzamy mieć pasiekę. Zaletą zakupu odkładu jest stosunkowo niska cena ok. 300 zł. Jednak taka rodzina, którą można kupić dopiero w środku lata, nie pozwoli na uzyskanie miodu w tym samym roku, a dopiero w następnym. Dzieje się tak, gdyż pszczoły muszą przez kilka miesięcy namnożyć się, a swój potencjał produkcyjny rodzina osiąga dopiero w kolejnym sezonie.
Drugą opcją jest zakup pełnych rodzin pszczelich. Ta metoda popularna jest na wiosnę. Można je nabyć zwykle już w kwietniu, a ponieważ są to duże, przezimowane rodziny, można uzyskać z nich od razu zbiory miodu. Zaleta ta przekłada się jednak na wyższy koszt zakupy – ok. 600 zł za jedną rodzinę. Najczęściej zakupy tego typu można zrobić u okolicznych pszczelarzy, którzy z pewnych względów zmniejszają lub likwidują swoje pasieki i chcą pozbyć się swoich pszczół.
Mniej profesjonalną techniką jest pozyskanie pszczół z rójki i osadzenie ich w swoich ulach. W ten sposób możemy często bezpłatnie uzyskać pszczoły do naszej pasieki, jednak nie jest to łatwe zadanie. Wymaga doświadczenia, sprzętu, śmiałości i szybkości w działaniu. Jeśli dowiemy się, że gdzieś uwiesił się rój pszczół, możemy spróbować je złapać. Jeśli nie można ustalić kto jest ich właścicielem, a rój wisi na terenie ogólnodostępnym lub wręcz na naszym, możemy zadziałać. Potrzebna zwykle jest do tego drabina, rojnica (skrzynka na rój) oraz zraszacz rozpylający wodę. Nie obędzie się oczywiście bez kompletnego stroju pszczelarskiego, który zabezpieczy nas przed pożądleniem. Jeśli rój zwiśnie na dostępnej gałęzi drzewa, należy spryskać go wodą i strząsnąć jednym ruchem kulę pszczół prosto do rojnicy.
Takie pszczoły po dobie spędzonej w piwnicy (bez dostępu światła) tracą chęć ucieczki i można je przełożyć do pustego ula z ramkami (z węzą lub suszem). Potraktują go jako swój nowy dom. Jeszcze jedną wadą takiego pozyskiwania pszczół jest brak pewności, że do pasieki wprowadzimy zdrowe pszczoły. Pochodzenie roju jest nieznane, a zatem i nie ma gwarancji, czy nie sprowadzimy razem z nim pszczelich chorób.
Transportowanie
Przewożenie pszczół to oddzielne zagadnienie, któremu należy się przyjrzeć. Odkłady możemy zakupić w specjalnych skrzynkach – odkładówkach. Mogą być wykonane ze sklejki, tworzywa lub nawet z kartonu. Te ostatnie są jednak jednorazowego użytku. Zwykle hodowca przygotowuje odkłady w trwałych odkładówkach, i tak pszczoły zamknięte w skrzynkach przekazuje nam. Są gotowe do przewiezienia do naszej pasieki. Pojemniki hodowców zwykle bierze się płacąc kaucję, która zwracana jest, gdy oddajemy odkładówki. Nie robi się tego jednak w przypadku kartonowych skrzynek, za które z góry poniesiemy jednorazową opłatę.
To co łączy wszystkie skrzynki do transportu pszczół to system wentylacji, który zapewnia odpowiedni dostęp powietrza owadom. Ważne jest, aby w trakcie przewozu przypadkowo nie zablokować napływu świeżego powietrza, gdyż to może przyczynić się do śmierci pszczół.
Pszczoły przewozi się zwykle wieczorem lub wczesnym rankiem. Dzięki temu unika się zbyt wysokiej temperatury, która jest niekorzystna dla owadów. W zależności od tego, jak umówimy się z dostawcą pszczelich rodzin, możemy samodzielnie się do niego wybrać lub poprosić o ich przywiezienie do naszej pasieki.
Decydując się na powiększenie pasieki lub jej założenie od podstaw, najlepiej jest wybierać pewne, sprawdzone źródła. Warto zasięgnąć opinii okolicznych pszczelarzy, którzy mogą potwierdzić wartość odkładów i pszczelich rodzin oferowanych przez poszczególnych hodowców. Jeśli przywozimy pszczoły do swojej pasieki, musimy wcześniej zdobyć solidną wiedzę na temat pszczelarstwa. Nie pozostawiajmy tego na ostatnią chwilę.