Na przedwiośniu, by rodzina pszczela dobrze się rozwijała, niezwykle istotna jest dla niej woda.
Pszczoły, by karmić rozwijający się pierwszy czerw, muszą rozcieńczać wodą zapasy cukrowe i pierzgę.
Jeśli nie mogą wylatywać ze względu na pogodę z ula, zlizują wodę skraplającą się na jego ściankach i powałce, zazwyczaj jest jej jednak za mało.
W cieplejsze dni robotnice mogą po wodę wylatywać, nie mogą się jednak zanadto oddalać. Pamiętajmy, że o ile latem pszczoła oddala się od ula kilka kilometrów, to wczesną wiosną jest to maksymalnie 500 metrów, co bardzo zawęża możliwości znalezienia źródła wody. Pszczelarze w tym okresie montują na pasieczyskach różnego rodzaju poidła.
Dzięki poidłom stawianym kilka metrów od uli zaoszczędzamy pszczołom zbędnego wysiłku. U nas poidło to pojemnik z keramzytem.