Pierzga to najzdrowszy produkt z ula. Właśnie nastał idealny czas na jej pozyskanie z pszczelich plastrów. Zima jest w pełni, pasieka została przysypana śniegiem, a na termometrze -10 stopni.
Sprawdziliśmy prognozę pogody i ucieszyła nas informacja, że nadchodzą większe mrozy. Solidny mróz oznacza to, że możemy otworzyć wielki zamrażalnik, stojący w pracowni i wyjąć z niego plastry, które schowaliśmy tam pod koniec lata. Czas rozpocząć „zimowe żniwa”, czyli intensywne pozyskiwanie pierzgi – jednego z najbardziej zdrowych i najwartościowszych produktów pszczelich.
Tajniki pozyskania pierzgi
Dlaczego tak ważna jest niska temperatura przy tej pracy? Przede wszystkim dlatego, że woskowy plaster staje się kruchy i łatwo można z niego wyłamywać pierzgę. Poza tym pierzga na mrozie nie będzie lepić się do wosku i łatwiej będzie można ją przesiać. Takie warunki pogodowe niezwykle ułatwiają zadanie, które w cieple byłoby niezmiernie trudne.
A jak wygląda pozyskiwanie pierzgi krok po kroku? Najpierw plastry z pierzgą młóci się by połamać je na mniejsze kawałki, a następnie wysypuje się je na sito i przesiewa. Rozkruszony woskowy plaster zostaje oddzielony – spadnie do pojemnika na woskowe odpady, a na sicie pozostanie drobna pierzga oraz większe kawałki, które ponownie się rozdrabnia, aż do uzyskania pojedynczych kawałków. Pierzgę przebiera się jeszcze ręcznie, oddziela fragmenty wosku, czy nawet pojedyncze komórki z miodem (skrystalizowanym). Przy tej pracy mróz szczypie w nos, a ręce marzną i drętwieją, jednak z minuty na minutę pojemnik na pierzgę staje się coraz bardziej pełny.
Nietypowe pochodzenie…
Pojedynczy kawałek pierzgi ma charakterystyczny rozmiar komórki plastra. Często widać w niej sześcienny kształt komórki, a nawet można dopatrzeć się w niej różnokolorowych warstw pyłku, które pszczoły złożyły w komórce w trakcie sezonu i pieczołowicie ubiły głowami w grubszą warstwę. Jednak aby powstała pierzga, pszczoły musiały zgromadzony pyłek zalać miodem. Ponieważ w ślinie owadów znajdują się enzymy zmagazynowany pokarm zaczął przeobrażać się. Wytworzył się kwas mlekowy, który zakonserwował (ukisił) pyłek z miodem. Te zapasy są niezmiernie ważne dla pszczół, gdyż posłużą do wychowania nowych pokoleń owadów, które będą w przyszłym sezonie stanowić pszczelą rodzinę.
Jednak nie martwcie się o to, że pierzga jest pozyskiwana przez nas ze stratą dla pszczół. Otóż nie. Pszczoły zimują z odpowiednią ilością tego produktu, czyli z kilkoma plastrami pełnymi pierzgi po brzegi. A ta pierzga, którą właśnie wykruszamy, pochodzi ze starszych plastrów, które koniecznie trzeba wycofać z ula przed nastaniem zimy. Jest na nich niewiele pierzgi, a jej poszczególne ziarna są luźno rozrzucone po plastrze. Z tego względu mamy więcej pracy, jednak w zamian mamy pewność, że pszczoły mają odpowiednie zapasy i przezimują w świetnej formie.
Dlaczego pierzga jest taka wartościowa? Jakie ma niezwykłe właściwości i jak pozytywnie wpływa na nasze zdrowie? Zachęcamy do przeczytania tego interesującego artykułu. Zachęcamy także do spróbowania jej niezwykłego potrójnego smaku – słodkiego, dzięki miodowi, kwaskowatego dzięki naturalnemu kiszeniu, a także ostrego, dzięki ziarnom pyłku pochodzącym z różnych kwiatów. Przeżuwając pierzgę, pijąc ją rozpuszczoną w wodzie lub jedząc pierzgę w miodzie możemy poczuć dlaczego pszczoły tak pracowicie gromadzą ją i strzegą tych zapasów w ulu. A regularnie spożywając ten produkt możemy sami, na własnym organizmie odczuć cudowne właściwości pierzgi.