Sprasowany arkusz wosku to tzw. węza. Dla pszczelarza to rzecz bardzo pomocna w pasiece. Jednak przede wszystkim skorzystają z niej owady. Zobacz, jak węza pomaga pszczołom budować woskowe plastry.
Większość osób, myśląc o tym, co cennego robią dla nas pszczoły, wymieni w pierwszej kolejności zapylanie kwiatów i produkcję miodu. Wosk pszczeli wydaje się być nieistotnym produktem we współczesnym świecie. Jednak jego wartość jest naprawdę spora.
Wosk to budulec pszczelego gniazda. Aby go wytworzyć pszczoły muszą zużyć dużo miodu. Stąd jego znacząca wartość i potrzeba jak najlepszego wykorzystania tego surowca w pasiece.
Samo wyprodukowanie wosku przez pszczoły to duży wysiłek i koszt. Aby powstał 1 kg wosku, pszczela rodzina zużyje od 4 do 8 kg miodu. Jeśli założymy, że 1 kg miodu kosztuje 40 zł to wartość 1 kg wosku w przeliczeniu wyniesie od 160 do 320 zł!
Mając ten prosty rachunek w głowie już inaczej będziemy patrzyli na temat wosku pszczelego w pasiece. Pszczelarz też to robi i stara się nie niszczyć go i jak najefektywniej pomagać pszczołom budować z wosku. Tu przydaje się właśnie węza.
Cienki arkusz wosku pszczelego to tak zwana węza. To rodzaj matrycy, na której pszczoły dobudowują woskowe komórki. To w nich będą składować miód i pyłek oraz będzie to miejsce, gdzie przyjdą na świat kolejne pokolenia robotnic.
Cienki arkusz wosku pszczelego, w którym są wytłoczone niewielkie kształty komórek pszczelich to tak zwana węza. Jest ona zamontowana (wtopiona w druciki) w drewnianej ramce. To właśnie 10 lub 12 takich ramek składa się na wnętrze typowego ula, gdzie żyje pszczela rodzina.
Na tym woskowym arkuszu pszczoły zaczynają budować cały plaster, który następnie wykorzystują do rozmnażana i składowania miodu oraz pyłku. To podstawowa i niezbędna konstrukcja w pszczelim gnieździe.
Pszczoły przeważnie budują małe komórki plastrów, które służą za magazyn pokarmu oraz jako miejsce, gdzie przychodzą na świat nowe robotnice. Rzadziej budują również większe komórki – z tych wychodzą trutnie, czyli pszczele samce. Jednak te spore w rozmiarze komórki nie nadają się do przechowywania miodu i pyłku. Dla pszczelej rodziny są mniej istotne, a dla pszczelarza wręcz niepożądane.
Cienki arkusz wosku pszczelego to tak zwana węza. To rodzaj matrycy, na której pszczoły dobudowują woskowe komórki. Dzięki niej pszczelarz ma pewność, że robotnice nie zbudują plastrów z komórkami trutowymi. Te są małowartościowe w produkcji miodu.
Dlatego węza, będąca matrycą wskazuje pszczołom, jaki rozmiar komórek budować. Oczywiście ten mniejszy, bardziej przydatny. Poza tym jeden arkusz węzy wielkopolskiej waży nieco ponad 50 gramów. Zatem o tyle mniej wosku muszą wytworzyć pszczoły jeśli dostaną go od pszczelarza. W efekcie więcej miodu wyprodukuje ul.
Zobacz naszą ofertę miodów. Wybierz miód dla siebie!
